Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali ciężarówkę przewożącą 26 tysięcy litrów nielegalnego oleju napędowego o wartości blisko 120 tysięcy złotych.Paliwo przewożone było w plastikowych pojemnikach typu mauser.
Nocą 5 stycznia funkcjonariusze KAS zatrzymali na opolskim odcinku autostrady A4 samochód ciężarowy marki MAN. W trakcie kontroli kierowca oświadczył, iż nie jest mu znany rodzaj przewożonego towaru, ponieważ w umówionym miejscu odebrał zaplombowaną już naczepę. Wstępne oględziny dokumentacji wzbudziły podejrzenie funkcjonariuszy, co do legalności całego transportu. Funkcjonariusze skontrolowali pojazd. Okazało się, że na naczepie znajdowało się 26 pojemników typu mauser, każdy o pojemności 1000 litrów, zawierających oleistą ciecz. Jej intensywny zapach, a także kolor i konsystencja wskazywały, że to olej napędowy, a nie jak wynikało z dokumentów rozpuszczalnik.Szczegółowa kontrola wykazała również, że transport towaru nie został zgłoszony w systemie monitorowania drogowego towarów SENT. Ponadto kierowca pojazdu nie okazał do kontroli wypisu z licencji oraz nie posiadał dowodu rejestracyjnego naczepy.
Funkcjonariusze pobrali próbki cieczy do badania, natomiast naczepa wraz z towarem została zabezpieczona do dalszego postępowania. W sprawie zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Prowadzi je Opolski Urząd Celno-Skarbowy. Śledczy ustalają, kto jest właścicielem towaru i dokąd miał on ostatecznie trafić.
Jeśli podejrzenia funkcjonariuszy potwierdzą się i okaże się, że doszło do próby nielegalnego wprowadzenia do obrotu oleju napędowego, organizatorom tego procederu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości ponad 20 mln .zł. Jeżeli badania laboratoryjne potwierdzą, iż zatrzymane paliwo spełnia parametry oleju napędowego, kierowca odpowie za niedopełnienie obowiązku objęcia towaru zgłoszeniem w systemie kontroli drogowej SENT.
Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanego towaru to blisko 120 tys. złotych.